W obliczu niesprecyzowanego zagrożenia w Izraelu, polskie władze podjęły decyzję o bezzwłocznej ewakuacji obywateli z tego kraju. W totalnej liczbie trzy samoloty wojskowe zostały wysłane w ten cel.
Centrum Operacyjne Ministra Obrony Narodowej, jeszcze przed godziną 18:00, potwierdziło, że dwa samoloty typu C-130E Hercules wystartowały w kierunku Izraela. Informacja ta została poprzedzona wieloma spekulacjami i niepokojem obywateli oraz ich rodzin. Ale to nie koniec akcji ratunkowej. Tuż po godzinie 20:00, Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak przekazał na portalu X (dawniej Twitter) wiadomość: „trzeci wojskowy samolot #Boeing wyleciał właśnie z Warszawy do Izraela, żeby pomóc w ewakuacji Polaków do kraju”.
Błaszczak podkreślił także, że oprócz załogi, na pokładzie Boeinga znajdują się wojskowi medycy, co wskazuje na potencjalne ryzyko dla ewakuowanych.
O szczególnej trosce władz świadczy fakt, że wśród tych, którzy mają zostać ewakuowani w pierwszej kolejności, są dzieci oraz opiekunowie z wycieczki ze szkoły muzycznej w Chełmie. Informacje potwierdzają, że „Dzieci i opiekunowie czekają na ewakuację na lotnisku w Tel Awiwie. Grupa liczy około 10 osób”.
Wojskowe Herculesy wyleciały do Izraela, by ewakuować naszych rodaków. Będziemy tam tak długo, jak będzie tego wymagała sytuacja. W operacji #Neon biorą udział najlepsi polscy piloci. W gotowości pozostaje także zespół medyczny wojsk specjalnych. pic.twitter.com/LiNxoYmRPA
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) October 8, 2023
Możliwość kolejnych lotów ewakuacyjnych nie jest wykluczona. Ministerstwo Obrony Narodowej zapewniło, że w razie potrzeby dodatkowe samoloty są w pełnej gotowości.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński był jednym z pierwszych, którzy podali informacje o nadchodzącej ewakuacji w rozmowie z RMF FM.
Wszystkie trzy samoloty mają wrócić do Polski z obywatelami na pokładzie w poniedziałek nad ranem. Szacuje się, że w sumie na powrót do kraju czeka około 200 Polaków.
Fot. Albert Zawada /PAP