Hamas, radykalne palestyńskie ugrupowanie, ogłosiło w sobotę rano nową operację zbrojną skierowaną przeciwko Izraelowi. Ugrupowanie to podkreśliło, że jest to odpowiedź na izraelskie działania wobec Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu, w Gazie oraz przy meczecie Al-Aksa w Jerozolimie. Hamas wezwał również inne zbrojne ugrupowania działające w Libanie, by dołączyły do konfliktu.
Tysiące rakiet poszybowało z Gazy w stronę izraelskich terenów wczesnym rankiem. Choć jeszcze nie mamy pełnych danych na temat skutków tego ostrzału, wiadomo już o wielu rannych i kilku ofiarach śmiertelnych. Mohammad Deif, jedna z kluczowych postaci w strukturze dowodzenia Hamasu, w radiowej audycji ugrupowania poinformował o wystrzeleniu 5000 rakiet.
„To jest dzień największej bitwy w walce o zakończenie okupacji naszych ziem” – podkreślił.
Armia Izraela potwierdziła infekcje o infiltracji na ich terytorium przez „nieokreśloną liczbę” bojowników Hamasu. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań przedstawiających walki uliczne.
Wideo z telefonów komórkowych dokumentuje również próby bojowników Hamasu przedostania się drogą morską do Izraela na małych łodziach. Część z nich korzystała z paralotni, dzięki czemu udało im się dotrzeć do izraelskiego miasta Sderot. Nagrania z kamer monitoringu pokazują wjazd bojowników do miasta na pickupach i motocyklach. Atmosfera jest bardzo napięta.
Dalsze eskalacje konfliktu mogą prowadzić do znaczącego pogorszenia sytuacji w regionie. Obie strony konfliktu powinny zastanowić się nad możliwościami dyplomatycznego rozwiązania sytuacji, by uniknąć dalszych ofiar i niszczeń.
Podczas sobotniego porannego ostrzału rakietowego z Gazy w kierunku Izraela życie straciła kobieta w wieku około 60 lat. Jak podają izraelskie służby medyczne, 15 osób odniosło obrażenia, w tym dwóch w stanie ciężkim. Syreny alarmowe rozbrzmiewały nie tylko na południu kraju, ale także w takich metropoliach jak Jerozolima czy Tel Awiw.
W ciągu kilku godzin od rozpoczęcia ataku rakietowego, doszło do licznych eksplozji w różnych częściach kraju. Mieszkańcy Tel Aśbelon, Aszkelon, Jawne oraz Kfar Awiw zostali zaskoczeni falą eksplozji. Z potwierdzonych informacji wiemy, że jedna z rakiet trafiła bezpośrednio w dom mieszkalny w Tel Awiwie. Izraelskie siły zbrojne nadal analizują zakres szkód i oceniają sytuację.
W odpowiedzi na eskalację napięć, izraelski Minister Obrony, Joav Galant, postanowił powołać do służby rezerwistów. Decyzja ta jest odpowiedzią na aktualne potrzeby armii – poinformował rzecznik ministerstwa.
Niepokojące informacje napłynęły także od portalu OSINT Defender, który za pośrednictwem platformy X poinformował o śmierci co najmniej czterech izraelskich żołnierzy podczas trwających starć.
Sytuacja w regionie jest dynamiczna, a eskalacja przemocy nie wróży stabilizacji. Należy mieć nadzieję, że obie strony dojdą do kompromisu i będą dążyć do zawarcia rozejmu w celu zapewnienia bezpieczeństwa dla mieszkańców regionu.